Volkswagen T3, to auto, do którego mamy ostatnio ogromną słabość. Taki “party bus” przydałby nam się idealnie do… wszystkiego! Maciej też zapragnął mieć tak uniwersalne auto i w jego przypadku marzenie spełniło się… w kolorze krwistoczerwonym.
fot. studio DADA
Dlaczego Wybrałeś VW T3?
Przez słabość do starych VW. Marzył mi się Bulik lub Ogórek… ale t3 było najrozsądniejszym rozwiązaniem na start, by móc tanio i z klasą podróżować, mając przy tym dach nad głową w krótkie letnie noce.
fot. studio DADA
W jakim stanie kupiłeś samochód?
Jak na początek przygody stan był zadowalający. Auto jeździło i wyglądało całkiem dobrze, ale wiadomo, że im głębiej w las tym więcej drzew. Z czasem trzeba było dokonać poszczególnych napraw, ale tym w tym aucie idzie się zakochać i chce się by było idealne. Silnik wymagał trochę serca i fachowej ręki, by móc cieszyć się z pokonywanych kilometrów. W końcu, po trzech latach jazdy udało się zrealizować marzenie i od podstaw wyremontować auto. Teraz samochód wygląda i jeździ tak, jakby wyjechał dopiero z fabryki.
fot. studio DADA
Kiedy jeździsz swoim T3? Traktujesz go jako swój dupowóz, czy może auto tylko “od święta”?
Przed remontem auto było traktowane jak dupowóz… Teraz używam busa przy okazji zlotów, na wypady za miasto, bądź letnim wieczorem na jego powolny objazd. Poza tym jest przede wszystkim domem na wakacje.
fot. studio DADA
Czy, któraś z tych wycieczek szczególnie zapadła Ci w pamięć i była niezwykle ciekawa?
Wszystkie te podróże są najlepsze. Gdy siedzi się za kierownicą tego auta i bez pośpiechu zmierza do celu. Kiedy nim jedziesz, czujesz, że jest to najlepszy moment.
fot. studio DADA
W jakiej wersji jest Twoje T3 i w jaki silnik pracuje z tyłu?
Auto wyposażeniowo jest hybryda caravelle i multivana. Z Fabryki wyjechało jako multivan, ale ze wzgledu na moje potrzeby i upodobania zostało przystosowane by móc spędzać na jego “pace” więcej czasu. T3-ka napędzana jest przez silnik 1.6 turbodiesel, który zamontowany był fabryce i tak jeździ do dziś. Jego moc całych 70km nie powala na kolana, ale pozwala bezpiecznie podziwiać widoki w podróż. Marzę o tym by samochód wyposażyć w silnik 3.6l z Porsche, lub EJ25 z Subaru. Silniki o podobnej konstrukcji zapewnią genialny dźwięk i osiągi, ale wymuszą sporo zmian w konstrukcji, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Chciałbym także, delikatnie obniżyć samochód w niedalekiej przyszłości.
Dziękujemy za wywiad i życzymy, długich, prostych i przyjemnych i bezawaryjnych tras!
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy
studio DADA
fot. studio DADA
Dlaczego Wybrałeś VW T3?
Przez słabość do starych VW. Marzył mi się Bulik lub Ogórek… ale t3 było najrozsądniejszym rozwiązaniem na start, by móc tanio i z klasą podróżować, mając przy tym dach nad głową w krótkie letnie noce.
fot. studio DADA
W jakim stanie kupiłeś samochód?
Jak na początek przygody stan był zadowalający. Auto jeździło i wyglądało całkiem dobrze, ale wiadomo, że im głębiej w las tym więcej drzew. Z czasem trzeba było dokonać poszczególnych napraw, ale tym w tym aucie idzie się zakochać i chce się by było idealne. Silnik wymagał trochę serca i fachowej ręki, by móc cieszyć się z pokonywanych kilometrów. W końcu, po trzech latach jazdy udało się zrealizować marzenie i od podstaw wyremontować auto. Teraz samochód wygląda i jeździ tak, jakby wyjechał dopiero z fabryki.
fot. studio DADA
Kiedy jeździsz swoim T3? Traktujesz go jako swój dupowóz, czy może auto tylko “od święta”?
Przed remontem auto było traktowane jak dupowóz… Teraz używam busa przy okazji zlotów, na wypady za miasto, bądź letnim wieczorem na jego powolny objazd. Poza tym jest przede wszystkim domem na wakacje.
fot. studio DADA
Czy, któraś z tych wycieczek szczególnie zapadła Ci w pamięć i była niezwykle ciekawa?
Wszystkie te podróże są najlepsze. Gdy siedzi się za kierownicą tego auta i bez pośpiechu zmierza do celu. Kiedy nim jedziesz, czujesz, że jest to najlepszy moment.
fot. studio DADA
W jakiej wersji jest Twoje T3 i w jaki silnik pracuje z tyłu?
Auto wyposażeniowo jest hybryda caravelle i multivana. Z Fabryki wyjechało jako multivan, ale ze wzgledu na moje potrzeby i upodobania zostało przystosowane by móc spędzać na jego “pace” więcej czasu. T3-ka napędzana jest przez silnik 1.6 turbodiesel, który zamontowany był fabryce i tak jeździ do dziś. Jego moc całych 70km nie powala na kolana, ale pozwala bezpiecznie podziwiać widoki w podróż. Marzę o tym by samochód wyposażyć w silnik 3.6l z Porsche, lub EJ25 z Subaru. Silniki o podobnej konstrukcji zapewnią genialny dźwięk i osiągi, ale wymuszą sporo zmian w konstrukcji, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Chciałbym także, delikatnie obniżyć samochód w niedalekiej przyszłości.
Dziękujemy za wywiad i życzymy, długich, prostych i przyjemnych i bezawaryjnych tras!
Za udostępnienie zdjęć dziękujemy
studio DADA
No hay comentarios:
Publicar un comentario
Gracias por visitar el Blog de Hippitifaldi, dime que opinas de este artículo. Comenta, pero con respeto, tu dirección IP queda registrada en el servidor. Tu comentario se pondrá una vez lo apruebe. Gracias!